1. Home
  2. Forum Zdrowia
  3. Ból rąk i nóg + osłabienie

Data dodania:

Witam.

Jestem chory na cukrzycę typu 1 i hashimoto z niedoczynnością tarczycy. Mam 30 lat. Na cukrzycę choruję od 12 lat a na tarczycę około 10 lat. Ważę 73 kg przy wzroście 186 cm. Zawsze hemoglobinę mam dobrą (poniżej 7) ale zdarzają się niedocukrzenia i wyższe cukry ale to myślę, że każdemu cukrzykowi. Mam małą łuszczycę na brwiach twarzy i przy nosie.

Od początku roku czułem się bardziej zmęczony. Dłużej odpoczywałem niż zawsze, potrzebowałem więcej odpoczynku. Miałem czasami takie ataki zmęczenia, że po przyjściu z np. biedronki musiałem się położyć i odpocząć.

Byłem w między czasie u Diabetologa. Pani powiedziała, że jest wszystko ok. Miałem robione badania krwi i moczu. Cukrzycę mam dobrze prowadzoną podobno nie przez to.

Potem byłem u endokrynologa. Wyniki badań mam dobre. TSH, FT3 i FT4 w normie. USG tarczycy ok.

Zasugerowane zostało mi to, że to może być tężyczka. Miałem próbę tężyczkową i badania krwi (parachormon, wapń i chyba cynk) i tężyczka została wykluczona.

W między czasie miałem robione morfologię, CK, CRP, OB i wszystko w normie. Żadnego zakażenia nie stwierdzono.

Sytuacja pogorszyła się 21-22 Lipca. Wtedy to w pracy w te dwa dni dostałem jakiś takich ataków zmęczenia, że musiałem się zerwać z pracy i wracać do domu. W tych dniach nie miałem w ogóle apetytu, bolały mnie nogi, nie miałem siły i dusiło mnie w klatce piersiowej. Byłem bardzo zmęczony. 22 Lipca pojechałem do przychodni. Zrobili mi tam EKG. Wyszło dobrze. Jedyne co przyszło Pani do głowy to, że może to jakieś zapalenie mięśnia sercowego i wysłała mnie do szpitala. Nie miałem, żadnych objawów przeziębienia. Pojechałem do szpitala tam mi zrobili znowu EKG, zbadali krew i mocz i powiedzieli, że jest wszystko ok i wysłali mnie do domu.

Pojechałem na wakacje 25 lipca. W drodze nad morze odbyłem wizytę online przez wideo konferencje u psychiatry. Zostało mi zasugerowane to, że zmęczenie i bóle rąk, nóg i klaki piersiowej mogą być objawem depresji lub nerwicy szczególnie jak ma się dobre badania. Dostałem ASERTIN. Brałem go zgodnie z zaleceniami lekarza. Przez całe 2 tygodnie wakacji nie miałem apetytu, nie moglem spać. Wydaje mi się, że zaczęły mnie boleć bardziej mięśnie ale równie dobrze mogło być tak jak przed braniem ASERTINU.

Po wejściu na pełną dawkę i braniu go parę tygodni odczułem poprawę psychiczną i w aktywności nieco ale dalej mnie wszystko bolało i byłem zmęczony.

Potem jeszcze miałem holtera EKG na cały dzień i kardiolog też powiedział, że to nie serce.

Znowu byłem u Internisty. Wysłała mnie do Neurolga, że to może być polineuropatia. Oraz do neurologa.

Poszedłem do neurologa. Odruchy mam wszystkie dobre. Polineurpoati nie mam. Miałem badanie EMG i wszystkie odpowiedzi nerwów są bardzo dobre. Pani nie widzi, żadnych chorób neurologicznych ale nie robiła mi żadnych rezonansów itp. Boje się, że to może jakieś stwardnienie rozsiane czy coś innego.

Potem poszedłem do Reumatologa. Miałem badania reumatologiczne. RF, przeciw ciała ANNA (te przesiewowe i te szczegółowe) i Pani reumatolog powiedziała, że to nie jest choroba reumatologiczna.

Zrobiłem sobie także przesiewowe badania na boleriozę. Te IgG i IgM i też wyszły negatywnie.

Znowu poszedłem do psychiatry i zminił mi lek z ASERTINU na DEPRATAL (czyli sertalinę na duloksetynę). Podobno ten lek może wpływać na poprawę bólu. Na razie jestem na 3/4 dawki, żeby to sprawdzić muszę być na pełnej dawce 3 tygodnie. Asertinu już nie biorę.

W niecałe 4 miesiące uzbierałem pokaźną teczkę badań. Większość robioną prywatnie. Wszystkie z robionych badań pokazują, że jestem zdrowy a codzienie ledwo co wstaję z łózka. Wszystko mnie boli ręce nogi plecy (i tu wcale nie przesadzam). Wydaje mi się, że najbardziej ściegna. Jestem ciągle zmęczony.
Poprawił się apetyt (jem już normalnie, wczesniej schudłem z 75 do 70 kg teraz już przybieram na wadze i mam 73,6 kg), i już normalnie śpię nie budzę się.
Nie wiem już co mam robić. Gdzie mam iść i szukać pomocy? Lekarze patrząc na moje badania mówią, że mam zestaw kosmonauty a mnie codziennie wszystko boli. mówią, że psychiatra to dobry pomysł a ja nie miałem niczego bardziej stresującego niż 30 lat temu. Skończyłem studia. Normalnie pracuje w tej samej pracy. A ręce i nogi bolą mnie tak samo niezależnie od dnia czy mam wolne czy stresujący dzień w pracy.

Wszystkiego się boję. Stwardnienia rozsianego, jakiś uszkodzeń mięśni, kręgosłupa. Jakiejś choroby bakteryjnej czy wirusowej. Nie chce mi przejść to cholerstwo przez 4 miesiące. Czy mógłbym prosić o jakieś nakierowanie na dalsze leczenie?

Pozdrawiam i dziękuję
Paweł

Uzyskaj odpowiedź i opinię

Zadaj pytanie i otrzymaj bezpłatną odpowiedź lekarza

Masz pytanie dotyczące zdrowia, choroby lub innego problemu, zostaw pytanie BEZPŁATNIE dla lekarzy na forum zdrowia

Formularz zdrowia