Świąd skóry na tle nerwowym

Dzień dobry.Od dłuższego czasu gdy kładę się do łóżka wieczorem nie mogę zasnąć mimo zmęczenia. Moje myśli koncentrują się na wszystkim czego się boję, co mnie denerwuje, z czym sobie nie radzę. Jednak problem z zaśnięciem to najmniejszy problem. Wtedy zaczyna swędzieć mnie ciało, w różnych miejscach, podrapie się, bo jest to nie do wytrzymania. Zaraz po tym swędzi mnie kolejne, kolejne i następne miejsce. Jest to nie do wytrzymania. Nawet gdy zasypiam do nieświadomie się drapie, mam rany na ciele. Swędzi każde możliwe miejsce. Podrapie lydke, swędzi dłoń, powieka, ucho, zebra…. Nie jest to wina łóżka, pościeli. Występuje to w każdym miejscu, problemu nie ma gdy jestem zajęta, dieta też nie jest problemem. Może się mylę ale wydaje mi się, że to przez nerwy. Moje życie ostatnio zmieniło się, pojawiło się dziecko, dużo obowiązków. Prześladuje mnie strach o przyszłość, o to czy znajdę pracę, czy pogodzę to z wychowaniem dziecka, czy będę wystarczająco dobra partnerka, mamą. Ciągle czuje, że zawodzę, że zostanę sama i każdy ma mnie dość. Często czuje się bardzo źle, wszystko dopada mnie najczęściej w nocy. Wypłacze się. Nie chcę się kłócić, nie wiem, nie mam siły, czy się boję, że zostanę sama bo jestem nie do zniesienia. Staram się udawać, że jest dobrze, ale czasem pękam, nie daje rady. Zaczynało się od wahań nastroju, tera już odczuwam dyskomfort fizyczny. Wtedy, kiedy nachodza takie myśli wszystko mnie swędzi, ale to okropnie swędzi. Dzieje się to nawet teraz, pisząc to. Co to może być? Jak sobie z tym poradzić?