Ugryzienie kleszcza

Dzień dobry,chciałbym się poradzić. W połowie października po wizycie w lesie zauważyłem na udzie kleszcza.Po około10godzinach został usunięty z nogi (był bardzo mały). Nie było rumienia wędrującego, po około 2,3 tygodni pojawiły się u mnie lekkie drżenia mięśni, bardzo różnych – nogi, łokcia, pośladka, powieki, stopy. Drżenia trwają bardzo krótko, czasami jak pomyślę o mięśniu lub go dotknę to przechodzi. Zrobiłem testy elisa IGG i IGM wyszły ujemne. Zrobiłem dodatkowo badania magnezu, potasu, wapnia i są w normie nawet przy górnej granicy. Czuję jedynie napięte mięśnie (jakby napięte od sportu – nawet dużo trenuję). Czy może mi dolegać borelioza? Jestem mocno przewrażliwiony pod względem zdrowotnym, mam lekkie lęki (zastanawiam się nad wizytą u psychologa). Czy ewentualnie takie drżenia mięsni mogą być od stresu, który mi towarzyszy po znalezieniu kleszcza? Dodam, że bardzo dużo czytałem o boreliozie po ugryzieniu (pierwsze 2 dni to chyba z 10h spędziłem czytając różne strony i fora…) i zastanawiam się czy sam sobie nie przypisuję jakiś objawów (dlatego rozważam wizytę u psychologa).