spuchnięty piszczel

Dzien dobry!
Mam 21 lat (rocznikowo 22).
Gralem turniej w pikne nozna, i przeciwnik z duzym impetem kopnal mnie w dolna czesc piszczela.
Stopa normalnie moglem ruszac wiec zagralem jeszcze 2 mecze z bolaca noga. Po 2 godzinach od turnieju noga zaczela bardzo bolec podczas poruszania sie . Nie jakos mega bardzo, ale byl dyskomfort. Po dniu noga przy poruszaniu praktycznie nie bolala (tylko momentami, lub jak chcialbym biegnac) a dolna czesc piszczela spuchnela mocniej.
Mialem nadzieje (i daje mam) ze to stluczenie.
Mija 17 dzien wlasnie od ww kontuzji. Dolna czesc piszczela dalej spuchnieta (ale juz dwa razy mniej niz wczesniej, mozna to zauwazyc dotykiem, w wygladzie nogi juz raczej nie widac roznicy), miejsce kontuzji nie boli wcale, nawet przy dotykaniu.
Znajomy mnie nastrasztyl ze moze mialem zlamanie i mi sie zle zrosla, i dlatego dalej jest lekko spuchniete.
Na miejsce kontuzji NIE robilem zimnych okladow, bo dopiero dzis wygooglowalem ze powinienem.
Czy myslicie Panowie i Panie lekarze ze to moglo sie rzeczywiscie zlamac? Po dniu normalnie moglem juz chodzic bez dyskomfortu (pojawilby sie dopiero w przypadku biegania) a teraz to juz wgl nic mnie nie boli tylko jest lekko spuchniete to miejsce, wyczuwalne reka.
Czekam na odpowiedz.
Dziekuje i zycze milego dnia!