Rany na podniebieniu

Witam. Mam problem który oprócz tego,że jest dokuczliwy fizycznie to wykańcza mnie psychicznie. Mam 34 lata. Podejrzewam u siebie candide, ponieważ często mam język geograficzny. Gdy płukam, w miarę trzymam dietę jest ok. Radze sobie z nim. Jednak od ponad miesiąca na podbiebieniu ciągle pojawiają mi się rany, gdy udało mi się ze zbladły wychodzą nowe w tym samym miejscu lub obok, nawet po 2 dniach. Tym razem nie mogę się ich pozbyć. Stosowałam wszystko chyba ,biorę teraz nyststyne tabletki, plukam płynem curosept z kwasem hialuronowym i curosept z colostrum,nie pomaga, zwiększają się z każdym dniem. Zaczęłam pluksc wodą z sodą i wodą z płynem lugola na wodzie, rumianek byl tez, gljmbax byl. Nic nie pomaga. Jestem załamana nie wiem czy to grzyb czy co. Byłem u dentysty u laryngologa kazali przyjść na kontrolę za msc. Nie pomogli. Błagam o pomoc od czego te ranki, o czym świadczą czy to grzybica i ma nic nie reaguje? Witamjny tez biorę. Statan się patrzeć co jem,unikam nabialu, chleb orkiszowy lub zytni, bardzo rzadko bialy. Pale sporadycznie, czasem zdazyl się 1 dziennie,alkohol okazjonalnie. Psychicznie podpadam
. Prosze o pomoc, boje się juz cokolwiek jesc;(
Alicja,34lata.