Dziwne duszności

Dzień dobry, nazywam się Kamil imam 22 lata miesiąc temu zachorowałem na COVID, już jestem zdrowy od ponad 3 tygodni. Objawy miałem takie jak utrata węchu i smaku i lekkie duszności, kaszlu nie miałem. Gdy wyszedłem z domu pierwszy raz po chorobie miałem zadyszkę, one z czasem ustały i już się nie mecze jak jestem na zewnątrz. Ale teraz – nie ważne gdzie jestem odczuwam czasem takie jakie uczucie duszności (przy dobrej saturacji zazwyczaj 97-98 a czasem nawet 99 % ). Przez to uczucie muszę brać głębokie wdechy i gdy już zacznę to mam problem z zaprzestaniem bo wydaje mi się że brakuje mi powietrza, takie uczucie jakby ten oddech nie był pełny. Ciśnienie mam zazwyczaj poniżej 120 ale nigdy nie mniej niż 110 a drugie w granicach 50-80. Jedynie co to tętno mam podwyższone gdy gdzieś idę i po powrocie zmierze to wynosi ok. 115, w ciągu dnia mam 80-95, wieczorem przed snem po wypiciu melisy spada do 65-75. Byłem u lekarza, EKG wyszło w granicy 100 i jest dobre, dostałem kontrolne skierowanie do kardiologa. Osłuchowo też w porządku. Mam zalecone łykać magenz. Boje się wychodzic z domu bo mam wrażenie że coś może się wydarzyć, np. atak paniki. Zazwyczaj gdy się czymś zajmę to nie odczuwam tych \”duszności\” gdy tylko pomyślę albo wezmę głęboki wdech to coś się uruchamia i znów pojawia się to uczucie. Jak się uspokoję z dusznosciami to wydaje mi się że dzieje coś się z sercem (przed skierowaniem do kariologa w ogóle o tym nie myślałem). Co to może być? Czy jest się czym martwić? Czy bez żadnego stresu mogę się zdenerwować podświadomie nawet nie myśląc o tym? I jeszcze jedna kwestia czy podczas mierzenia pulsu pulsoksyterem może być on zmienny? Np. 90, 91, 92, 93 i potem spada w dół, ale nie jakoś drastycznie, mam 2 aparaty i to samo pokazuje na obu. Z góry dziękuję i pozdrawiam!