Czy samo rozdrażnienie, złość może być objawem psychozy?

3 lata temu w 2019 r. towarzyszyło mi rozdrażnienie, złość także bez powodu. W tamtym czasie miałam problem w życiu uczuciowym i osobistym – jestem sama, nie mam stałej pracy. Pewnego dnia moje rozdrażnienie, złość z powodu bieżącej sytuacji życiowej doprowadziło do tego, że wyrzuciłam przez okno telewizor – właściwie wystawiłam za okno – był to parter. Zdarzenie miało miejsce w hotelu, ponieważ w wymienionym okresie miałam także problemy mieszkaniowe – brak mieszkania. Z powodu wyrzucenia telewizora przez okno została do hotelu wezwana policja oraz pogotowie. Zostałam zawieziona do szpitala psychiatrycznego. W szpitalu na izbie przyjęć lekarz nie zadawał mi żadnych pytań i po 5 minutach „rozmowy” wpisał mi schizofrenię paranoidalną. Dodam, że nie miałam żadnych omamów i urojeń, co później tłumaczyłam na obchodzie również lekarzom. W wypisie przy przyjmowaniu do szpitala też nie były wpisane żadne omamy. Proszę powiedzieć, czy w związku z tym samo rozdrażnienie, złość może być objawem psychozy i czy na jej podstawie można ją stwierdzić? Kobieta, 34 lata