Brak czucia w stopie

Witam! Mieszkam w UK gdzie jest fatalna opieka zdrowotna i po 3 wizytach u lekarza czuję się bezsilny. 10 dni temu zacząłem czuć drętwienie w stopie od palucha do końca śródstopia od wewnętrznej strony stopy. Czułem drętwienie i mrowienie. Jak nacisnę w okolicę więzadła skokowo-łódkowego to czuję jakby przechodził przeze mnie prąd. Po kilku dniach tam gdzie było drętwienie to aktualnie brak czucia bez przerwy od tygodnia. Dodatkowo przychodzi opuchlizna jak dużo chodzę, a jak odpoczywam to się zmniejsza. Pierwszy lekarz zalecił badania glukozy, hba1c, kwas foliowy (wyszedł 3.40 przy normie 4), witamine b12. W szpitalu lekarz czytał z internetu co może mi dolegać i zaproponował, że może to być dysfunkcja nerwu piszczelowego lub zespół cieśni stępu bez jakichkolwiek badań i tylko powiedział, żebym znalazł fizjoterapeute. Dzisiaj lekarz powiedział, że to pewnie jest 'uwięziony’ nerw i dał skierowanie do ortopedy do, którego można czekać rok. Znajomy fizjoterapeuta w Polsce zaproponował zrobić badania takie jak d-dimery, aptt i pt inr, twierdząc, że te symptomy mogą być zakrzepem lub ogólnie problem z krążeniem. Tutaj jednak lekarz powiedział, że nie przepisze tych badań i, że jest to niemożliwe, aby mieć zakrzep/zator w stopie. Czy może ktoś mi pomóc i nakierować co zrobić? Z góry dziękuję za poświęcony czas