Problem z małżowiną uszną
Uzyskaj odpowiedź i opinię
Zadaj pytanie i otrzymaj bezpłatną odpowiedź lekarza
Masz pytanie dotyczące zdrowia, choroby lub innego problemu, zostaw pytanie BEZPŁATNIE dla lekarzy na forum zdrowia
Data dodania:
Witam od małego mam taki nawyk że dotykam swoje uszy (prawdopodobnie od stresu w dzieciństwie) mam 16lat i dokładnie to dotykam małżowinę uszną wykrzywiam ją lub zwijam albo zginam każdy mi mówi żebym tego nie robił bo będę miał odstające uszy. Mieli racje mam odstające uszy lecz nie w tym problem. Przez lata dotykania małżowiny usznej zrobiła się strasznie miękka i mogę ją wygiąć w każda stronę jaką chcę. Wiem ze u innych ta chrząstka jest bardzo twarda i nie da się jej tak wygiąć lecz i tak nie w tym problem. Problem zaczął się w wakacje 2020 gdy przez przypadek uderzyłem uchem o ramę od łóżka po paru dniach chrząstka napuchła zrobił mi się bąbel jak go dotykałem i naciskałem na niego to w środku taki płyn jakby się rozlewał i zwiększał po jakimś czasie 1-2 miesiącach bąbel nie znikł po prostu przestał rosnąć zaniepokoiłem się i poszedłem do lekarza rodzinnego. Lekarz ten przekuł im ten bąbel i strzykawką wypuścił taki płyn w kolorze żółtym po czym ucho wróciło do normalnego kształtu. Po czasie w tym obszarze ucho mi leciutko napuchło czytałem o tym w internecie ze to może być „ucho boksera” bo lekarz który mi wypuścił tą ciecz z ucha nie dał mi opatrunku uciskowego teraz ten obszar „obrąbek” jest lekko opuchnięty i twardy w tym miejscu nic mnie nie boli po prostu ucho jest twarde czytałem ze po prostu ucho sie zagoiło a chrząstki zrosły. Lecz w pewnym czasie nie wiem może 10 miesięcy lub więcej nie jestem w stanie tego określić na drugim uchu pojawiło mi się jakieś zgrubienie w środku jakby pomiędzy chrząstką też na obrąbku. Ma może 3-5mm średnicy wysokość może 0,05/0.1 mm te zgrubienie mnie nie boli ucho nie jest zaczerwienione, spuchnięte nie mam tez objawów szumu usznego czy krwawienia ucho nie ma także zmienionej barwy w tym miejscu. Gdy postanowiłem przy lustrze zaświecić latarką w miejscu tego zgrubienia „za uchem” ujrzałem ze w miejscu zgrubienia jest taka jakby „żyłka”. Zgrubienie te pojawiło sie nawet nie wiem kiedy być może dlatego ze ze stresu gdy dotykałem tą małżowinę zbyt mocna ją zgiąłem czy coś i mi się zrobiło. Wyczytałem tez w internecie ze niestety może być to problem onkologiczny przejąłem sie wtedy bardzo i całymi dniami myśle o tym co to może być czy zwykle zgrubienie od uszkodzenia mechanicznego (skręcania, wyginania itp) czy może nowotwór… Przez to nie mogę normalnie funkcjonować obawiam sie ze może to być coś groźnego proszę o szybką odpowiedz co to może być i gdzie z tym pójść…