Zanik poczucia więzi z innymi
Uzyskaj odpowiedź i opinię
Zadaj pytanie i otrzymaj bezpłatną odpowiedź lekarza
Masz pytanie dotyczące zdrowia, choroby lub innego problemu, zostaw pytanie BEZPŁATNIE dla lekarzy na forum zdrowia
Data dodania:
Martwię się o siebie i źle się czuję z tym, że w ogóle nie czuję relacji emocjonalnych z innymi ani więzi. Od zawsze nie zależało mi na utrzymywaniu relacji i angażowaniu się, ale myślałam że to przez to, że po prostu lubię być sama, teraz zauważam, że nawet jakbym chciała to nie potrafię poczuć czegoś względem innych.
Niby mam kilku przyjaciół i zachowuję się w ich towarzystwie jakbyśmy byli blisko, ale czuje się w tym trochę sztucznie. Z jednej strony nie chcę zostać sama, ale z drugiej źle się z tym czuję (mam wrażenie, że jestem fałszywa i nieszczera). Zapominam o tych osobach, gdyby nie jakieś powiadomienia, to nie myślałabym o nich w ogóle, potrafię się z kimś spotkać, a potem przez kilka dni nie pomyśleć o nim ani razu. Spotkania czy pisanie raczej nie dają mi radości, to bardziej sposób na znudzenie lub czyste podtrzymanie relacji. Rozstałam się niedawno z przyjaciółką i nie tęskniłam, było mi to obojętne, nie czułam ani złości, ani smutku.
Nie umiem powiedzieć czy kogoś lubię czy nie, niektórzy czasem irytują, ale tak naprawdę każdego postrzegam tak samo. Co dziwne, inni bardzo mnie ciekawią i inspirują, nikt nie jest dla mnie negatywny, a do każdego podchodzę z sympatią i zaciekawieniem. Ale gdy już mam utworzyć z kimś więź to nie mogę, zazdroszczę czasem tej bliskości jaką niektórzy potrafią czuć. Nigdy się nie zauroczyłam, jedynie do najbliższej rodziny czuję przywiązanie, jednak nie jest ono najmocniejsze.
Takie odczuwanie relacji jest normalne i każdy w innym stopniu je odbiera? Czuję się wybrakowana i pusta, część życia mi ucieka, a mi samej trudno znajdywać się wśród ludzi skoro nic mnie przy nich nie trzyma (oprócz korzyści, niestety często przez pryzmat tego patrzę). Powinnam się tym martwić? W samotności czuję się dobrze, ale wchodząc w otoczenie innych mam wrażenie, że jestem wybrakowana i niewartościowa