Trudności w oddychaniu

Mam trudności w oddychaniu od kilku lat, na początku nie były poważne i mogłam z nimi normalnie funkcjonować, ale ponad rok temu nagle mi się pogorszyło i od tamtego czasu nie mogę już funkcjonować jak dawniej. Wydaje mi się, że za każdym razem jak się podziębię jest najgorzej, a potem na jakiś czas czuję się trochę lepiej. Mam wrażenie, jakby mi coś zalegało w gardle (bardziej z prawej strony) i uczucie stale zapchanego nosa (gdy zapcha się całkiem, nie mogę spać w nocy). Ciągle wydalam flegmę z gardła (kolor czasem jest biały, czasem przeźroczysty, a gdy wydzielina wychodzi mi w większej ilości za jednym razem albo z głęboka to kolor jest żółty), wychodzi mi też ona z nosa, tyle że nie przez nos bo z tym są problemy, muszę się bardzo wysilać żeby jakoś wydostać do gardła tę flegmę która jest bliżej nosa, w ogóle muszę się wysilać z wydalaniem wydzieliny nawet z gardła (leki wykrztuśne nie pomagają). Ale zwykle nie polepsza mi to oddechu, bo zaraz pojawia się nowa flegma, może tylko nos mi się trochę odtyka na krótko. Ciężko mi brać pełne oddechy, czasem muszę się na czymś podeprzeć żeby było mi łatwiej (ale to nie zawsze pomaga), czasami jest mi lepiej gdy ziewnę i zaraz potem złapię oddech. Często nie mogę wziąć jednego oddechu, tylko biorę najpierw jeden płytki, a zaraz potem głębszy i też mi to czasem pomaga. Często odchrząkuję, bo czuję jakbym coś miała w gardle, sama nie wiem czy to flegma, czy jakiś obrzęk, a może jedno i drugie… Gdy przez jakiś czas nie jestem w stanie wziąć normalnego oddechu, pojawia się wrażliwość na dotyk na dekolcie i szyi, a gdy dotykam tych miejsc ręką mam uczucie jakbym nie dotykała siebie, nie czuję tej ręki na sobie tak jak powinnam. Czasem robi mi się słabo, przez kilka sekund mam wrażenie jakbym miała się zaraz przewrócić albo jakbym nie była świadoma pozycji swojego ciała. Chodziłam z tym do lekarzy, ale po tym jak zaczęła się pandemia przestałam. Jakie choroby wykazują podobne objawy do moich?