Nadmierne gromadzenie gazów w żołądku po leczeniu SIBO i trudności w odbijaniu powietrza
1 odpowiedź
Uzyskaj odpowiedź i opinię
Zadaj pytanie i otrzymaj bezpłatną odpowiedź lekarza
Masz pytanie dotyczące zdrowia, choroby lub innego problemu, zostaw pytanie BEZPŁATNIE dla lekarzy na forum zdrowia
Data dodania:
Witam, choruje na refluks (ale nie mam z jego powodu nieprzyjemności w postaci zgagi, a cofanie sie treści nie jest częste, miałem przez dłuższy okres sporo stresu. Zdiagnozowali u mnie ostatnio IBS i leczyłem sie na SIBO xifaxanem (prokit dalej biore) przez ponad tydzień. Pomogło mi, bo nie odczuwam ze strony jelit problemów. W ostatni dzień stosowania pojawił się problem z innej strony. Od tego momentu aż do dzisiaj (mija 2 tygodnie) mam trudności z odbijaniem powietrza. Np. po wypiciu szklanki wody mam ochotę sobie odbić, jak wypije więcej, tak jakbym wypił cole, a uczucie jest straszne i rozpierające. Jest tak silne, że ma się ochotę tylko robić wszystko aby pozbyć się tego powietrza. Często mam uczucie ze coś chce się przedostać w połowie drogi i się zatrzymuje. Lubi wtedy dziwnie pobulgotać w przełyku pod mostkiem. Czasem najpierw nachodzi ochota, coś pobulgocze na dole i wtedy gaz wychodzi. Jak się uda beknąć to super a jak nie, no to mam straszne uczucie zapowietrzenia. Nawet jak sobie spokojnie siedzę i czuje ze nadchodzi ten moment odbicia to to powietrze idzie góry bardzo wolno, zdarzają się pomiędzy takimi problemami normalne szybkie beknięcia, takie jakie powinny być, bez jakiegokolwiek skupienia się. Jeden gastrolog powiedział ze mam zaburzenia czynności przełyku (mówił, że może po antybiotyku), drugi ze to przez stres. Ja mam inne wrażenie. Postarałem się wyciszyć i uspokoić i nie byłem przez jakiś czas zestresowany, a problem jak był tak jest. Z połykaniem nie mam problemu. Czasem pobolewa mnie pod mostkiem (i tam pod wyrostkiem mieczykowatym) i szybko staje się syty z tym że ostatnio mało jem bo im więcej jem to tym więcej mam odbijania. Odbijanie często nie przynosi ulgi, lub trwa krótko i znowu mam ciśnienie aby ulżyć. Momentami chyba mam coś w rodzaju mdłości. Odnoszę wrażenie, że to powietrze nie chce iść do jelit tylko woli sobie wychodzić górą. Idę w poniedziałek na gastroskopie, ale mam wątpliwości czy scoś wykaże i będę męczyć się dalej.